Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki. Pokaż wszystkie posty
Aloha kochani !
Za oknami pogoda ma coraz bardziej zmienne nastroje. Chwilami termometr przypomina nam, że coraz bliżej zima, a niekiedy słońce wita nas niczym wiosną porą.
Za oknami pogoda ma coraz bardziej zmienne nastroje. Chwilami termometr przypomina nam, że coraz bliżej zima, a niekiedy słońce wita nas niczym wiosną porą.
Witajcie kochani ! Ostatnio jestem tu stosunkowo mało, ale powoli wracam do siebie i będę rzetelnie nadrabiać zaległości. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o nowości, która pojawiła się całkiem niedawno na rynku sprzedażowym. Ja miałam okazję poznać te dobroci już na samym początku, a dziś chciałabym Wam o nich opowiedzieć.
Osiągnięcie idealnej opalenizny to nie lada wyzwanie. Czasem efekt jaki utrzymujemy radykalnie różni się od tego zamierzonego i często kończy się później łuszczeniem się skóry, różniącym się kolorytem, a w najgorszych wypadkach poparzeniami słonecznymi.
Wiem to z autopsji, że osiągnięcie co najważniejsze, jednolitej opalenizny także nie jest wcale takie łatwe, ale która kobieta nie marzy o pięknym brązowym blasku skóry ?
Witam Was z poranną kawą.
Chciałabym dziś pokazać Wam mój ostatni kosmetyk zaliczający się do kategorii minerałów od firmy La Rosa - " dba o to, aby każda kobieta czuła się wyjątkowa, spełniona, piękna... "
A jak wygląda to w rzeczywistości ?
Chciałabym dziś pokazać Wam mój ostatni kosmetyk zaliczający się do kategorii minerałów od firmy La Rosa - " dba o to, aby każda kobieta czuła się wyjątkowa, spełniona, piękna... "
A jak wygląda to w rzeczywistości ?
Te zamówienie było robione chyba na największym spontanie jak dotąd. Miało to być typowo męskie zamówienie, ale jak zawsze za ostatnie dolary wzięłam coś dla siebie.
This order was made probably on the biggest spontaneation so far. It was supposed to be a typical male order, but as always for the last dollar I took something for myself.
This order was made probably on the biggest spontaneation so far. It was supposed to be a typical male order, but as always for the last dollar I took something for myself.
Niedawno w moje posiadanie trafiły kosmetyki zawierające olej z konopi. Każdy kto zauważył nowości na mojej łazienkowej półce rzucał hasło " kosmetyki z marihuaną?! przecież ona jest nie legalna !" na to zdanie uśmiech sam pojawiał się na mojej twarzy. Składnikiem, który pojawia się się w kosmetykach, nie są oczywiście same liście konopi, ale olej pochodzący z jej nasion. Płynny, nietłusty, o korzenno-orzechowym zapachu doskonale wchłania się w skórę i pomaga w utrzymaniu właściwego nawilżania i elastyczności. Więc czy warto kupować takie " nielegalne " kosmetyki ?
Ostatnimi czasy coraz częściej sięgam po różne kremy BB dla wyrównania kolorytu twarzy - nie są one jednak tak ciężkie jak zwykłe podkłady, a zapewniają nam delikatne krycie, a jako mama dwojga dzieci ... oraz słabiej z mnóstwem czasu tylko dla siebie.Krem BB od Lily Lolo nieco różni się od pozostałych, które posiadam.. Ale czy jest to produkt na tyle dobry, by porzucić moje inne lekkie kremy koloryzujące, warto?
Witajcie kochani. Od jakiegoś czasu robiąc zamówienia w chińskich sklepach internetowych zwracałam coraz to częściej uwagę na kosmetyki. Z racji tego, że niedawno odbywał się wyprzedaże świąteczne postanowiłam skorzystać z okazji i zamówić kilka z nich, ale czy było warto ?
Jak wiadomo brwi są istotnym elementem twarzy, nadają jej wyrazu, a co najważniejsze podkreślają każde spojrzenie. I z racji tego na rynku mamy szereg produktów do stylizacji brwi jak i masę zabiegów upiększających warto próbować, testować aż trafimy na ten idealne właśnie dla nas.
Co to są kosmetyki naturalne ?
Kondycja naszej skóry świadczy o naszym zdrowiu.
Jeśli dzieje się coś złego w naszym organizmie to wszystko
Jeśli dzieje się coś złego w naszym organizmie to wszystko
odbija się na wyglądzie naszej cery, a stres, choroby, zmęczenie znacznie to pogarszają.
Kolejnym czynnikiem źle wpływającym na naszą cerę jest zły dobór
kosmetyków do codziennej pielęgnacji, które w większości
zawierają sztuczne substancje chemiczne, które zamiast pomagać nam zadbać o samych siebie tylko szkodzą. Warto więc świadomie dobierać kosmetyki do oczyszczania, pielęgnacji, a także makijażu tak, aby nie narażać niepotrzebnie naszej skóry na zbędne zanieczyszczenia.
Witajcie kochani !
Jak chyba każda kobieta uwielbiam nowinki kosmetyczne.
Przyznam, że z firmą, o której chcę Wam dziś opowiedzieć nie miałam wcześniej styczności i byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona.
Ale jak to się mówi " do odważnych świat należy " dlatego bez wahania wzięłam się za testy. Ale o wrażeniach opowiem Wam za chwilkę.
Na razie chciała bym wspomnieć Wam kilka słów o firmie.
Na razie chciała bym wspomnieć Wam kilka słów o firmie.
Zapraszam.
Jesteśmy producentem wysokiej jakości kosmetyków dla kobiet i mężczyzn. Nasze produkty cieszą się zaufaniem w Polsce i za granicą. Naszym celem jest tworzenie najwyższej jakości kosmetyków, dostępnych dla każdego w przystępnej cenie. Nie zapominamy o zróżnicowanych potrzebach naszych klientów, dlatego kosmetyki REVERS, to nie tylko atrakcyjny design opakowań i wyróżniająca wśród konkurencji jakość, ale przede wszystkim innowacyjność.
W naszej ofercie znajduje się szeroka gama wód perfumowanych damskich i męskich sygnowanych logo LOTUS PARFUM, oraz wód toaletowych GIORDANO AMARO. Kompozycje zapachowe dobieramy tylko we współpracy z najlepszymi, znanymi firmami francuskimi, co gwarantuje niepowtarzalną i wyróżniającą trwałość naszych perfum. Wyjątkowe zapachy i estetyczne, wysokiej jakości opakowania sprawiają że nasze produkty są niepowtarzalne i chętnie wybierane przez klientów.
Ponadto oferujemy pełną gamę kosmetyków kolorowych do makijażu REVERS BEAUTY & CARE, w linii tej znajdziemy wszystkie produkty niezbędne do wykonania pełnego makijażu twarzy, oraz bogaty wybór kolorystyczny lakierów do paznokci.
Dzięki wieloletniemu doświadczeniu jakie posiadamy produkujemy również kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała.
Oryginalne receptury powstające tylko na bazie najlepszych komponentów, wyróżniają nasze produkty wśród konkurencji.
Stale rozwijamy naszą działalność poprzez systematyczne wdrażanie nowości produktowych, odpowiadających najnowszym, światowym trendom kosmetycznym. Już dziś zachęcamy Państwa do sprawdzenia naszej pełnej oferty. "
takie słowa możemy znaleźć na stronie producenta, ale jak jest z ich działaniem w praktyce ?
Teraz serdecznie zapraszam na moją skromną opinię.
Wydłużająco, pogrubiający tusz do rzęs
W tej kategorii mam od lat swojego ulubieńca, ale ciągle poszukuję jakiś zastępników ponieważ nie zawsze jestem w stanie znaleźć właśnie MOJEGO LUBEGO.
Dlatego ochoczo przystąpiłam do testów tuszu do rzęs z REVERS.
Tusz posiada tradycyjną szczoteczkę z włosiem, która ma na celu podniesienie naszych rzęs ku górze. A jak jest z tym w praktyce ? Przyznam, że jak dla mnie efekt nie jest zadowalający. Rzęsy szybko stają się niczym sztuczne. Podczas wyjmowania szczoteczki z opakowania zostaje na nim dość duża ilość tuszu. Nie wiem może nie umiem jeszcze z nim pracować i potrzebujemy czasu, ale po pierwszych spotkaniach z nim nie jestem zachwycona.
Tusz znajduje się w 10 ml plastikowym opakowaniu.
Ale nie zawsze trzeba sugerować się tylko opinią innych warto przetestować coś na własnej skórze.
Dlatego ochoczo przystąpiłam do testów tuszu do rzęs z REVERS.
Tusz posiada tradycyjną szczoteczkę z włosiem, która ma na celu podniesienie naszych rzęs ku górze. A jak jest z tym w praktyce ? Przyznam, że jak dla mnie efekt nie jest zadowalający. Rzęsy szybko stają się niczym sztuczne. Podczas wyjmowania szczoteczki z opakowania zostaje na nim dość duża ilość tuszu. Nie wiem może nie umiem jeszcze z nim pracować i potrzebujemy czasu, ale po pierwszych spotkaniach z nim nie jestem zachwycona.
Tusz znajduje się w 10 ml plastikowym opakowaniu.
Ale nie zawsze trzeba sugerować się tylko opinią innych warto przetestować coś na własnej skórze.
Cienie do powiek SMOKY EYE
W moje posiadanie trafiła mała paletka 4 cieni do powiek N*6P.
Kolory idealnie ze sobą współgrają tworząc idealny makijaż.
Na wieczku mamy ponumerowane cienie w kolejności takiej jak powinno się je nałożyć by otrzymać właśnie efekt SMOKY EYE.
Waga opakowania to 8g.
Cienie są świetnie napigmentowane już niewielka ich ilość zapewnia doskonały kolor.
W dotyku są delikatne i bardzo jedwabiste co według mnie tylko umila nakładanie make up.
Jestem bardzo zadowolona z tych cieni i jestem skora je polecić każdemu.
Korektor do twarzy CAMOUFLAGE liquid corrector
Korektor umieszczony jest w 10 ml plastikowym pojemniczku przypominającym nie jeden błyszczyk. Kolor jaki posiadam to N*103 i jest idealnie dopasowany do kolorytu mojej twarzy.
Używanie go poprzez miękki i delikatny aplikator jest bardzo przyjemne i łatwe.
Już niewielka jego ilość pozwala nam na doskonałe ukrycie niedoskonałości.
Nie rozmazuje się i nie pozostawia efektu smug.
Jego konsystencja bardzo przypomina nie jeden podkład. Szybko i efektownie niweluje zaczerwieniania na twarzy i cienie pod oczami. Jestem bardzo z niego zadowolona i polecam go gorąco !
Sylikonowa Baza pod Makijaż
Mineral Perfect Base umieszczona jest w 30 ml pojemniczku. Jej konsystencja jest kremowa, a kolor śnieżno biały. Nie posiada żadnego zapachu.
Jak stosować ?
Cienką warstwę kosmetyku nałożyć na twarz bądź miejsca gdzie makijaż się najczęściej rozmazuje rozsmarowując go palcami i odczekać ok. 30 sekund w celu nałożenia dalszego makijażu.
Baza jest bardzo przyjemna w dotyku i delikatnie nawilża skórę nie pozostawiając tłustej poświaty, a także nie obciąża skóry i nie zatyka porów.
Naprawdę jestem zachwycona efektem. Makijaż utrzymuje się dobrze i naprawdę nawet po upływie wielu godzin makijaż wygląda świeżo i nadal idealnie!
Puder w kulkach EGYPTIAN SUN
Nigdy dotąd nie miałam styczności z takimi pudrami. Zazwyczaj używałam pudrów sypkich bądź w kamieniu. Ale czas na odświeżenie kosmetyczki i z ratunkiem przychodzi REVERS.
Egyptian sun jest pudrem rozświetlającym. Już niewielka jego ilość nadaje piękny koloryt twarzy. Idealny do podkreślania kontur twarzy lub do delikatnego rozświetlenia makijażu.
Efekt brązujący sprawia, że twarz wydaje się bardziej promienna, wypoczęta i świeża przez cały dzień.
Przyznam, że od tej pory częściej będę sięgać po tego typu pudry i kto wie może właśnie moim ulubieńcem stanie się REVERS.
Kuleczki zamknięte są w plastikowym okrągłym opakowaniu o wadze 19.5g.
Efekt brązujący sprawia, że twarz wydaje się bardziej promienna, wypoczęta i świeża przez cały dzień.
Przyznam, że od tej pory częściej będę sięgać po tego typu pudry i kto wie może właśnie moim ulubieńcem stanie się REVERS.
Kuleczki zamknięte są w plastikowym okrągłym opakowaniu o wadze 19.5g.
Podsumowując.
Do tej pory nie miałam styczności z tą firmą.
Przyznam, że nie rzuciła mi się jakoś w oczy. Ale po kontakcie z tymi kosmetykami szczerze je polecam. Ich cena jest dość niska, ale jakoś wysoka.
Do tej pory nie miałam styczności z tą firmą.
Przyznam, że nie rzuciła mi się jakoś w oczy. Ale po kontakcie z tymi kosmetykami szczerze je polecam. Ich cena jest dość niska, ale jakoś wysoka.
Kosmetyki idealnie nadają zarówno dla amatorek jak i dla profesjonalnych makijażystek.
SKARBY ZIEMI I MIEJSKI SZYK
Earthnicity to linia naturalnych kosmetyków składających się wyłącznie z minerałów. Nie ma w nich
wypełniaczy, wody, tłuszczów ani żadnych chemicznych konserwantów.
Firma Earthnicity powstała w Londynie w 2007 roku. Jej stale rosnąca oferta to odpowiedź na coraz
większe zainteresowanie zdrowymi kosmetykami, które nie tylko podkreślają urodę, lecz również
pielęgnują.
Nazwa „Earthnicity” pochodzi od angielskiego słowa „Earth”, czyli „Ziemia”, nawiązując do skarbów
naszej planety – minerałów. To właśnie minerały gwarantują najwyższą jakość w służbie piękna.
Przekonały się już o tym klientki z Wielkiej Brytanii, Włoszech, Danii, Francji i Republice Południowej
Afryki.
Co najważniejsze takie kosmetyki są idealne dla osób, które są alergikami, mają skłonności
do podrażnień, cierpią na wszelkiego rodzaju trądziki, przeszły zabiegi kosmetyczne, operacje plastyczne itd.
Jednym słowem kosmetyki mineralne stanowią cudowne rozwiązanie dla wielkiego grona kobiet.
Moim zdaniem najważniejszym atutem tych kosmetyków jest to, że
dzięki braku chemii w tych kosmetykach możemy znacznie dłużej cieszyć się młodym wyglądem cery.
Dziś nie tylko chciałabym pokazać Wam kilka kosmetyków, ale także przekonać Was,
że właśnie takie rozwiązanie jest dla nas stanowczo lepsze.
ZAPRASZAM!
Pewnie teraz zadajesz sobie pytanie :
Dlaczego warto zaufać kosmetykom mineralnym ?
Dlaczego warto zaufać kosmetykom mineralnym ?
Odpowiedź jest prosta. Ten wariant kosmetyczny zawiera niemalże same zalety i nie bój
się wszechpanującej opinii, że ich aplikacja jest trudna, bo wcale tak nie jest.
• nie podrażniają skóry i nie wywołują reakcji alergicznych,
• mają krótkie i bezpieczne składy, nie zawierają konserwantów ani
parabenów
• są produktami w 100% naturalnymi, bez dodatków zapachowych,
barwiących czy drażniących,
• są lekkie, nie obciążają cery i nie zatykają porów ( są niekomodogenne),
• działają przeciwzapalne, kojąco i leczniczo,
• posiadają działanie matujące, ponieważ absorbują nadmiar sebum,
• pozostawiają cerę gładką oraz aksamitną w dotyku,
• stanowią uzupełnienie codziennych zabiegów pielęgnacyjnych,
• wspomagają proces odnowy skóry,
• pozostawiają piękny naturalny wygląd bez „efektu maski”,
• aplikowane są miękkim, delikatnym pędzlem, co eliminuje
podrażnianie oraz naciąganie skóry podczas wykonywania makijażu,
• są jedynym możliwym kamuflażem po zabiegach dermatologii
estetycznej, np. mezoterapia, peelingi, kwasy,botoks, itp.
• posiadają działanie anty-aging, chronią przed promieniami UVB i UVA
na poziomie SPF 15,
• zapewniają najwyższą jakość wykonywanego makijażu: odpowiednie
krycie, aksamitną gładkość i trwałość,
• gwarantują ochronę przed potem i wodą ze względu na wodoodporną
formułę (nie spływają z twarzy podczas treningu sportowego czy
pływania).
APLIKACJA KOSMETYKÓW MINERALNYCH
BUDOWANIE KRYCIA
1.
Aby uzyskać lekkie krycie oraz delikatne matowienie
wystarczy lekko oprószyć twarz podkładem
mineralnym używając:
-
zwykłego pędzla do pudru – podkład mineralny nakładamy jak zwykły puder,
-
pędzla kabuki – wykonujemy
małe koliste ruchy , którymi rozcieramy
kosmetyk na skórze. Nakładanie zaczynamy od
środka twarzy w kierunku linii włosów. Zwiększamy krycie dokładając kolejne
cienkie warstwy.
Po zabiegach
złuszczających ( suche skórki) i przy
cerze suchej po nałożeniu makijażu czy kamuflażu można delikatnie, z odpowiednio dużej odległości spryskać twarz wodą
termalną/hydrolatem, na zasadzie utworzenia się mgiełki. W ten sposób puder stapia się z cerą, nie
pozostawiając pudrowego wykończenia i dając bardzo naturalny wygląd.
2.
Średnie i pełne krycie jako kamuflaż
pozabiegowy można wykonać podkładem, korektorem lub mieszanką
obu. Jest możliwe dzięki sypkiej konsystencji, co pozwala łatwe połączenie
produktów.
Jak widzicie to wcale nie jest takie trudne, wystarczy zapoznać się tylko z dokładnym opisem, a jeśli zastanawiacie się poważnie nad nabyciem ich produktów poniżej znajdziecie link z pełnym opisem !
A teraz czas na recenzje kilku kosmetyków tej firmy, które możemy znaleźć w każdym zestawie startowym, oto tonacja, którą wybrałam dla Siebie.
Każdy zestaw zawiera mini produkty z następującymi kosmetykami Earthnicity:
1 x puder utrwalający Silk Glow 2,5 g
1 x korektor mineralny o wadze 1 g
1 x syntetyczny pełnowymiarowy pędzel kabuki do aplikacji pudrów mineralnych.
Żeby dopasowanie kolorystyki było łatwiejsze firma przygotowała 10 zestawów różniących się od siebie kolorystycznie by każde idealnie mógł dopasować zestaw pod swój odcień karnacji.
Podkład mineralny - Natural Light.
Podkład mineralny dostępny jest w 12 odcieniach, więc każda z Was znajdzie coś dla siebie. Sypki podkład mineralny jest 100% bezzapachowy. Lekki, ale dobrze kryjący. Jego aplikacja jest bardzo przyjemna, a także nie powstaje po jego nałożeniu efekt maski. Idealnie wpasowuje się w skórę, a co najważniejsze pozwala skórze nadal swobodnie oddychać.
Po nałożeniu na skórę posmarowaną np. kremem z filtrem nie ważny się, a także nadal wygląda dość naturalnie. Dobrze kryje wszelkie niedoskonałości, a także koloryt całej twarzy jest wyrównany. Jest także bardzo wydajny, co chyba dla każdej kobiety stanowi kolejną zaletę, bo już niewielka ilość naniesiona na pędzelek pozwala nam na pokrycie całej powierzchni naszej twarzy. Przyznam, że bardzo się z nim polubiłam.
Po nałożeniu na skórę posmarowaną np. kremem z filtrem nie ważny się, a także nadal wygląda dość naturalnie. Dobrze kryje wszelkie niedoskonałości, a także koloryt całej twarzy jest wyrównany. Jest także bardzo wydajny, co chyba dla każdej kobiety stanowi kolejną zaletę, bo już niewielka ilość naniesiona na pędzelek pozwala nam na pokrycie całej powierzchni naszej twarzy. Przyznam, że bardzo się z nim polubiłam.
Korektor - Honey
Korektor ten idealnie nadaje się do krycia przebarwień na skórze, a także w moim przypadku cieni pod oczami. Podobnie jak w przypadku podkładu, niewielka jego ilość pozwala nam na dokładne pokrycie " niechcianych " przez nas nieprzyjaciół.
Mimo pudrowej konsystencji idealnie wtapia się i ujednolica naszą skórę.
Kolejnym jak dla mnie plusem tego małego pomocnika jest to, że po mimo, że ma problem z nadmiernym łzawieniem oczu utrzymuje się nawet w takich chwilach idealnie i nie odsłania moich cieni. Ogólnie krycie oceniam na bardzo dobry, ponieważ idealnie radzi sobie z cieniami, wypryskami, żyłkami, a także przebarwieniami, ale niestety ciemnych plam, np. piperzyków nie kryje tak jak bym tego chciała.
Puder matująco - utrwalający - Velvet HD
Jest to drobno zmielony, wielozadaniowy sypki puder wykończeniowy o właściwościach utwalających makijaż oraz matujących. Jego głównym zadaniem jest nadać cerze efekt "high-definition", zwany w skrócie efektem HD. Ten " proszek " przypominający jak dla mnie idealnie przesianą przez sito mąkę nie posiada żadnych pigmentów, dzięki czemu jest idealny dla każdego typu cery. Delikatnie rozjaśnia cerę, a co najważniejsze idealnie ją matowi. Po jego nałożeniu skóra staje się idealnie gładka, miękka, a także bardzo aksamitna w dotyku. Czytałam na jego temat różne opinie i przyznam, że miałam wobec niego dość duże wymagania, ale uwierzcie mi, że 100% sprostał on moim wymaganiom.
Puder jedwabny - Silk Glow Light
Wobec tego przyjaciela miałam chyba największe wymagania i przyznam, że wydawał mi się on najbardziej intrygujący. Już od pierwszego rzutu okiem zauważalne są małe odbijające światło drobinki. Możemy stosować go na podkład, a także samodzielnie. Ten jedwabisty puder nadaje skórze delikatnego blasku i pozwala uzyskać efekt gładkiej, nieskazitelnej i rozświetlonej cery. Jego odcień jest dość chłodny, a wiele kobiet stosuje go w celu wyróżnienia niektórych partii twarzy : kości policzkowe, czoło, oczy zarówno jako rozświetlenie łuku brwiowego i kącików, a także jak cień bazowy. Pasuje od bardzo jasnych do śniadych karnacji. Szybko się z nim polubiłam, a także bez wątpienia mnie nie zawiódł. Spisał się idealnie i za moim tropem już niejedna moja przyjaciółka go nabyła wyrabiając sobie tak samo świetne o nim zdanie jak ja.
Pędzel - Kabuki
Ten pędzelek jest idealny i niezastąpiony do aplikacji tych minerałów. Jego syntetyczne włosie jest bardzo miękkie i podczas jego użytkowania nie zauważyłam by wypadł choćby jeden podobnie jak w przypadku mycia. Ze względu na zbite, gęste włosie Kabuki nadaje do aplikacji podkładów mineralnych, ponieważ zapewnia uzyskanie odpowiedniego poziomu krycia. Idealnie nadaje się także do aplikacji pudru Velvet HD, pudrów prasowanych oraz w kamieniu. Pędzel świetnie sprawdza się przy ”rozcieraniu” róży oraz bronzerów. Jego rękojeść jest metalowa, ale bardzo lekka. Przyznam, że to mój 3 pędzelek z serii kabuki, ale szybko stał się moim ulubionym. Jego cena jest dość wysoka, ale plusem jest to, że przy zakupie podkład pełnowymiarowego pędzelek dostajemy gratis!
Witajcie kochani.
Lily Lolo już jakiś czas temu zawitała po raz pierwszy na moim blogu. Kiedy już po raz pierwszy zobaczyłam te urocze, proste, minimalistyczne opakowania i przeczytałam skład tych kosmetyków od razu je polubiłam. Mam Wam do pokazania kilka nowości tej firmy, które pojawiły się w mojej kosmetyczce już jakiś czas temu, ale dziś chciałabym Wam opowiedzieć o dla mnie wyjątkowej palecie cieni, a także tuszu do rzęs. Zapraszam !
Lily Lolo już jakiś czas temu zawitała po raz pierwszy na moim blogu. Kiedy już po raz pierwszy zobaczyłam te urocze, proste, minimalistyczne opakowania i przeczytałam skład tych kosmetyków od razu je polubiłam. Mam Wam do pokazania kilka nowości tej firmy, które pojawiły się w mojej kosmetyczce już jakiś czas temu, ale dziś chciałabym Wam opowiedzieć o dla mnie wyjątkowej palecie cieni, a także tuszu do rzęs. Zapraszam !
Po wielu próbach i błędach udało mi się dzięki tej palecie wykonać makijaż, który mnie dość zadowolił. Delikatny, moim zdaniem dzienny make up na każdą okazję. Do wykonania go użyłam
beżu, brązu, a także najciemniejszego odcienia znajdującego się w całej palecie przypominającego ciemny szary/czerń. Cienie świetnie się ze sobą łączą a także blendują.
Cała paleta to zbiór 8 prasowanych ceni do powiek.
Ta paleta ze wszystkich dostępnych na stronie spodobała mi się najbardziej ze względu na szampańskie odcienie oraz piękne jesienne odcienie brązu.
W skład paletki Laid Bare wchodzą następujące cienie:
Stark Naked – mat, subtelny różowy beż
Au naturel – połyskujący, lekko różowy beż
Skinny Dip – połyskujący, złoty beż
Shy Away – połyskujący, przydymiony brąz
Lody Godiva – połyskujący, głębokie złoto
Birthday Suit – mat, szary brąz
Exhibitionist – mat, oliwkowy brąz
Exposed – półmat, ciemny grafit
Kolory pięknie się mienią i idealnie ze sobą współgrają.
Dzięki tej paletce jesteśmy w stanie stworzyć delikatny makijaż dzienni jak i mocniejszy make up np. jesienny. Pigmentacja cieni jest naprawdę rewelacyjna, dzięki temu paleta jest bardzo wydajna.
Cienie są totalnie bez zapachowe. Dodatkowo cienie się nie osypują.
Jestem naprawdę z niej zadowolona.
Jestem naprawdę z niej zadowolona.
Tusz do rzęst także zamknięty jest w kartonowym, minimalistycznym graficznie kartoniku.
Jego zadaniem jest pogrubienie i wydłużenie naszych rzęs.
Jego formula jest naprawdę bardzo lekka, a tym szczoteczki od razu przypadł mi do gustu.
Już przy pierwszym jego użyciu rzęsy wyglądają naprawdę fajnie i nie ma potrzeby dłuższego czekania na jego zaschnięcie.
Co najważniejsze zawiera on formułę nawilżającą, a dodatkowo nie podrażnia oczu.
Kolor, który uzyskujemy na rzęsach to idealna krucza czerń co w moim przypadku bardzo mnie zadowala. Jedyną jak dla mnie jego wadą jest to, że pozostawia na rzęsach małe grudki.
Ale ogólnie z tego kosmetyku także jestem zadowolona i polecam.
Na temat kosmetyków mineralnych możemy znaleźć wiele różnych opinii.
Zwolennicy tego typu produktów przekonują nas jednogłośnie, że nie ma nic lepszego i tylko dzięki tego rodzaju kosmetyków jesteśmy w stanie otrzymać efekt naturalnego make-upu,
zaś przeciwnicy głośno wyrażają zdanie, że te kosmetyki są bezużyteczne i bardzo ciężkie w obsłudze,a co najważniejsze źle retuszują niedoskonałości.
A jak jest naprawdę ?
Jeśli chodzi o mnie to do niedawna omijałam kosmetyki mineralne wielkim łukiem.
Nie chodzi o to, że uwierzyłam ślepo przeciwnikom tych kosmetyków, że są beznadziejne lecz po prostu tak przyzwyczaiłam się do produktów płynnych,
a także do nielicznych marek, że nie chciałam ich zmieniać.
Kiedyś jednak musiał nastąpić ten dzień, że wszystko się zmienia.
Postanowiłam odnowić Swoją kosmetyczkę i wzbogacić ją w nowe produkty, z którymi nie miałam jeszcze styczności. Przeglądając wiele sklepów i drogerii internetowych przypadkiem natrafiłam na stronę Coasty,
która w swojej ofercie posiada wiele kosmetyków marki Loly Lolo.
Skusiły mnie na tyle, że bez zawahania zamówiłam kilka z nich.
KRÓTKO O MARCE LILY LOLO
„Lily Lolo jest nagradzaną firmą dostarczającą szeroki wachlarz kosmetyków mineralnych. Wcześniej produkty Lily Lolo były dostępne jedynie w Wielkiej Brytanii, skąd wywodzi się marka. Firma Costasy sprowadziła markę do Polski, w ramach programu globalnego rozpowszechniania zdrowego stylu życia w świecie makijażu.”
W asortymencie sklepu znajdziemy kilkanaście produktów tej marki,
a ja zdecydowałam się na :
* Mineralny podkład odcień : COOKIE
* Naturalna szminka odcień : DEMURE
* Prasowany bronzer odcien : HONOLULU
* Pędzel do podkładu : Super Kabuki
Mineralny podkład SPF 15
W sklepie Coasty znajdziemy aż 18 różnych odcieni podkładu mineralnego.
Na pierwszy rzut oka brzmi to strasznie jak w tak szerokiej gammie odnaleźć odpowiedni odcień dla siebie? Ale spokojnie, na stronie możemy znaleźć pomocną instrukcję, dzięki której dobór odpowiedniego odcienia nie będzie już taki straszny.
„Przed przystąpieniem do wyboru podkładu mineralnego, przyjrzyj się swojej skórze twarzy w świetle dziennym. Pozwoli to na określenie jej dominujących tonów. Pomocne będzie także przyjrzenie się żyłkom po wewnętrznej stronie nadgarstków. Jeśli są niebieskie - wybieraj spośród różowych kolorytów, jeśli zielone - celuj w cieplejsze tony. Kolor podkładu sprawdzaj zawsze na linii żuchwy. Jeśli efekt jest zbyt szary - podkład jest zbyt jasny, jeśli jest pomarańczowy - zbyt ciemny.”
A jeśli dalej posiadacie jakieś wątpliwości ty ten odcień na pewno jest dla Was odpowiedni możecie skorzystać z opcji instrukcji graficznej, którą znajdziecie tutaj : KLIK.
Po zapoznaniu się dokładnie z pomocnikami dostępnymi na stronie
postanowiłam wybrać odcień COOKIE.
Podkład został zapakowany w kartonowe pudełeczko o kolorystyce biało-czarnej.
Przyznam, że dla mnie osobiście bardzo się ono podobało ze względu na minimalizm i prostotę, niestety nie zdążyłam ich sfotografować przez mojego małego odkrywcę.
Kartonowe pudełeczko skrywało w sobie dość duży, solidnie wykonany z matowego plastiku słoiczek z czarnym, zakręcanym wieczkiem.
Opakowanie zostało wyposażone w sitko, które pozwala nam
na odmierzenie odpowiedniej ilości podkładu, a także
po przekręceniu na zabezpieczenie go przed rozsypaniem.
Podkład jest bardzo drobniutki, matowy i co najważniejsze bezzapachowy.
Jest bardzo wydajny. Stosuję go już od ponad miesiąca niemalże codziennie,
a odnoszę wrażenie, że nie ubyło go prawie wcale.
A tak przedstawia się jego skład
- Mica (mika) - mineralny pigment tworzący na skórze perłowy efekt rozświetlenia. Substancja ta jest lekka i powoduje, że produkt bardzo łatwo się rozprowadza. Kosmetyki z zawartością miki poleca się przede wszystkim osobom o cerze normalnej i suchej.
- Zinc Oxide (tlenek cynku) - chroni przed poparzeniem słonecznym i przedwczesnym starzeniem się skóry.W stylowym słoiczku znajduje się 10g podkładu.
Mam tendencje do ciągłego pojawiania się niedoskonałości na twarzy, po opiniach niektórych obawiałam się, że ten podkład nie sprosta moim wymaganiom, a co najważniejsze, że nie ukryje mojego problemu dostatecznie by mnie zadowolić.I powiem Wam szczerze, że ludzie co mówią te rzeczy, albo nie potrafią odpowiednio używać danego kosmetyku, albo plotą co ślina na język przyniesie nie używając go wcześniej.Jestem bardzo zadowolona z tego podkładu.Spisuje się idealnie przy każdym make-upie.
Prasowany bronzer
Z bronzerami romansuje nie od dziś.
Wybrany przeze mnie HONOLULU to prasowany, lekko połyskujący, o średniej pigmentacji, a także o dość ciemnym odcieniu bronzer.
Całość zamknięta jest w skromnym biało czarnym opakowaniu
z lusterkiem na wewnętrznej stronie wieczka.
Kasetka,w której umieszczony jest bronzer wyposażona jest w zatrzask,
więc mamy większą pewność, że nie otworzy się samoistnie podczas pobytu np. w kosmetyczce.
Konsystencja jest bardzo dobrze napigmentowana,
drobno zmielona i idealnie sprasowana, przez co produkt się nie pyli.
Warto zwrócić uwagę na fantastyczny skład, który ciężko ujrzeć w większości kosmetyków. Mamy tu substancje pielęgnujące, a także nawilżające, które mają na celu zatroszczenie się o naszą skórę.
W składzie znajdziemy m.in. olej arganowy ( działanie przeciwzmarszczkowe),
olej z owocu arganu ( odżywienie i nawilżenie ), olej rycynowy ( zmiękczenie ), olej słonecznikowy ( regeneracja i nawilżenie), olej manuka (działanie antyseptyczne, antybakteryjne i przeciwzapalne), itd.
Honolulu to półmatowy bronzer o chłodnym odcieniu, nie znajdziemy w nim ani grama pomarańczowych tonów !
W opakowaniu znajduję się 9g produktu, ale dzięki swojej wydajności wystarczy go nam na bardzo długi czas.
Za jednym pociągnięciem pędzla otrzymuję naturalny efekt, taki jak lubię.
A jeśli ktoś lubi bardziej podkreślone niektóre partie twarzy
wystarczy nałożenie kolejnej warstwy.
Brzoskwiniowo-beżowa szminka
przyznam, że nie jestem wielką fanką szminek. Może dlatego, że ciężko jest mi dobrać odpowiedni odcień do mojej karnacji, a także
nie lubię jak odbicie moich ust pozostaje np. na każdej szklance z jakiej piłam.
Chodź muszę przyznać, że od pierwszej chwili kiedy ujrzałam tą pomadkę
w sklepie poczułam chęć jej posiadania.
Odcień, który wybrałam dla siebie z pewnością pasował by do wielu kobiet.
Jest to piękny odcień w tonacji nude.
Nie jest to jednak czysto beżowy wręcz cielisty kolor, który nie do każdego może pasować, lecz ciepły kolor brzoskwiniowy z domieszką skromnego beżu.
Nadaje twarzy świeżości, ciepłej tonacji i nawilżenia.
Opakowanie podobnie jak inne z firmy LILY LOLO jest bardzo proste, ale za razem oryginalne zachowane w kolorystyce biało-czarnej.
Te stylowe opakowanie skrywa 4g naszego kosmetyku.
Jedyną wadą jak dla mnie tej pomadki jest to, że jeśli posiadamy suchą skórę na ustach znacznie ją podkreśla. Ale przy tylu zaletach to jednak kropla w morzu.
Szminki Lily Lolo są w 100% naturalne,
przez co musimy zwracać większą uwagę na datę ich ważności.
Niestety nie możemy mieć wszystkiego chodź czasem bardzo byśmy tego chcieli.
Te pomadki znacznie szybciej niż te drogeryjne mogą ulec zepsuciu i dlatego nie należy narażać je na wysokie temperatury.
Głównymi składnikami tej pomadki to
witamina E ( opóźnienie procesu starzenia ), olejek jojoba ( działanie łagodzące ), ekstrakt z rozmarynu ( działanie bakteriobójcze, łagodzące, ochronne ), a także naturalne antyoksydanty.
Pędzelek do podkładu mineralnego
OD PRODUCENTA:
"Pędzel Kabuki wykonany jest z najlepszego gatunkowo syntetycznego włosia, które jest ultra miękkie. Idealny do nakładania naszego podkładu mineralnego."
Całkowita wysokość pędzla to 70 mm, a samego włosia 40mm.
Chodź nie lubię tego robić myję tej pędzelek po 3-4 krotnym nałożeniu nim podkładu
i jak do tej pory nie stracił on swojej pierwotnej postawy, a także nie zgubił ani jednego włoska.
Pędzel nakłada produkty na skórę niczym airbrush.
Co mam na myśli ?
Dzięki swojej zwartości, a także przyjemnym włosom pozostawia na twarzy taką ilość produktu, która tworzy mgiełkę, którą można budować kolejnymi warstwami. Co jeszcze uznałabym za plus tego pędzla? Oznaczenie, która znajduje się na rękojeści, równio docięte włosie oraz opakowanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)