Witam Was z poranną kawą.
Chciałabym dziś pokazać Wam mój ostatni kosmetyk zaliczający się do kategorii minerałów od firmy La Rosa - " dba o to, aby każda kobieta czuła się wyjątkowa, spełniona, piękna... "
A jak wygląda to w rzeczywistości ?
Kilka słów od firmy : Marka La Rosa to kosmetyki wyjątkowe – stworzone, by upiększać, pielęgnować, dodawać blasku, wydobywać piękno, które, co oczywiste, tkwi w każdej kobiecie. Ich wyjątkowość to połączenie wysokiej jakości i wszechstronności – są w naszej ofercie preparaty, które wykorzystują nowoczesne technologie, ale i takie, które sięgają do źródeł, do natury.Ważna jest znajomość własnych atutów, ale to kosmetyki pomagają je podkreślić.
Z kosmetykami mineralnymi mam styczność na co dzień, a różnorodność ich w mojej kosmetyczne jest równie szeroka co ilość marek. Odbiegając od dobrze znanych mi już marek natrafiłam właśnie na kosmetyki mineralne LaRosa. A dzisiejszym królem postu będzie Róż mineralny 66 Peach - LR.
Czy warto używać różu ?
Róż odmładza, odświeża i rozświetla skórę. Uwielbiają go makijażyści i kobiety na całym świecie. Ale niektóre z nas boją się go używać z dwóch powodów: nie wiemy jaki kolor pasuje do nas oraz w jaki sposób nakładać kosmetyk, żeby nie przypominać clowna.
Z tym problemem przez długi czas ja także się borykałam.
Róż i już?Najważniejszą zasadą odnośnie różu jest ta, aby respektować światło. To jeden z niewielu kosmetyków kolorowych, których nie dobiera się do cery lecz do światła.Zimą, a także jesienią sięgamy więc po chłodne odcienie różu do policzków od herbacianych poprzez mleczne, aż po fuksję, zaś wiosną i latem idziemy w odwrotną tonację. Delikatny czy z mocą? Tak naprawdę to kwestia upodobań, podobnie jak w przypadku doboru pomadki. Ale są pewne zasady, których powinnyśmy się trzymać...Jeśli cera nie jest idealnie jasna i występują na niej zaczerwienienia, zdecydowanie lepiej wygląda na niej róż subtelny, herbaciany. Mocniejsze kolory mogą tylko podkreślić niedoskonałości skóry.
Kilka słów o opakowaniu:- jest to niewielki słoiczek o pojemności 4,5 grama;
zastanawiam się z jakiego są materiału: albo jest to twardy plastik, albo bardzo grube szkło - sama nie wiem. Słoiczek wyposażony jest w sitko co według mnie jest plusem.
Chciałabym dziś pokazać Wam mój ostatni kosmetyk zaliczający się do kategorii minerałów od firmy La Rosa - " dba o to, aby każda kobieta czuła się wyjątkowa, spełniona, piękna... "
A jak wygląda to w rzeczywistości ?
Kilka słów od firmy : Marka La Rosa to kosmetyki wyjątkowe – stworzone, by upiększać, pielęgnować, dodawać blasku, wydobywać piękno, które, co oczywiste, tkwi w każdej kobiecie. Ich wyjątkowość to połączenie wysokiej jakości i wszechstronności – są w naszej ofercie preparaty, które wykorzystują nowoczesne technologie, ale i takie, które sięgają do źródeł, do natury.Ważna jest znajomość własnych atutów, ale to kosmetyki pomagają je podkreślić.
Z kosmetykami mineralnymi mam styczność na co dzień, a różnorodność ich w mojej kosmetyczne jest równie szeroka co ilość marek. Odbiegając od dobrze znanych mi już marek natrafiłam właśnie na kosmetyki mineralne LaRosa. A dzisiejszym królem postu będzie Róż mineralny 66 Peach - LR.
Czy warto używać różu ?
Róż odmładza, odświeża i rozświetla skórę. Uwielbiają go makijażyści i kobiety na całym świecie. Ale niektóre z nas boją się go używać z dwóch powodów: nie wiemy jaki kolor pasuje do nas oraz w jaki sposób nakładać kosmetyk, żeby nie przypominać clowna.
Z tym problemem przez długi czas ja także się borykałam.
Róż i już?Najważniejszą zasadą odnośnie różu jest ta, aby respektować światło. To jeden z niewielu kosmetyków kolorowych, których nie dobiera się do cery lecz do światła.Zimą, a także jesienią sięgamy więc po chłodne odcienie różu do policzków od herbacianych poprzez mleczne, aż po fuksję, zaś wiosną i latem idziemy w odwrotną tonację. Delikatny czy z mocą? Tak naprawdę to kwestia upodobań, podobnie jak w przypadku doboru pomadki. Ale są pewne zasady, których powinnyśmy się trzymać...Jeśli cera nie jest idealnie jasna i występują na niej zaczerwienienia, zdecydowanie lepiej wygląda na niej róż subtelny, herbaciany. Mocniejsze kolory mogą tylko podkreślić niedoskonałości skóry.
Kilka słów o opakowaniu:- jest to niewielki słoiczek o pojemności 4,5 grama;
zastanawiam się z jakiego są materiału: albo jest to twardy plastik, albo bardzo grube szkło - sama nie wiem. Słoiczek wyposażony jest w sitko co według mnie jest plusem.
- bezzapachowy, sypka konsystencja pod palcami jest bardzo jedwabista i miękka przypominająca mi nieco mąkę chodź nie jest na pewno przesuszona.
Skład: zinc stearate, magnesium stearate, iron oxides, titanum dioxide.
Róż ma dobrą pigmentację lecz niestety tak jak wszystkie nie utrzymuje się na twarzy cały dzień. Trzeba nanosić małe poprawki w ciągu dnia, ale nie mogę także powiedzieć, że po kilku godzinach znika bez śladu. Wiem z autopsji, że nie tylko ten róż ma takie działanie, jednak nasza twarz ciągle pracuje, zmienia się tej temperatura, niektóre z nas ( w tym ja ) często przecieramy twarz dłońmi dlatego nie wymagam by taki kosmetyk utrzymywał swój efekt przez 24 h.
Co do formy aplikacji jestem najbardziej zadowolona. Świetna pigmentacja sprawia, że już niewielka ilość różu pozwala nam na dokładne pokrycie wymaganego obszaru twarzy. Róż jest matowy, więc nie powoduje, że nasze policzki nienaturalnie się świecą czego ja osobiście nie lubię. Dzięki temu, że róż jest świetny w aplikacji i o idealnej pigmentacji jest bardzo wydajny. Użytkuję już go ponad miesiąc i mam wrażenie, że mi go nie ubywa choć stosuje go codziennie.
Można nie zrobić makijażu, ale osobiście uważam, że bez różu do policzków twarz wygląda na smutną, szarą i bardziej zmęczoną. Róż to kosmetyk, który ma sobie magię odejmowania lat, a dodawania skórze promiennego, wypoczętego wyglądu. I świeżości, której nie namalujemy samym podkładem. Dlatego jest niezastąpiony i każda kobieta powinna swoje dwa ulubione kolory mieć zawsze pod ręką (w zależności od sezonu).
Skład: zinc stearate, magnesium stearate, iron oxides, titanum dioxide.
Róż ma dobrą pigmentację lecz niestety tak jak wszystkie nie utrzymuje się na twarzy cały dzień. Trzeba nanosić małe poprawki w ciągu dnia, ale nie mogę także powiedzieć, że po kilku godzinach znika bez śladu. Wiem z autopsji, że nie tylko ten róż ma takie działanie, jednak nasza twarz ciągle pracuje, zmienia się tej temperatura, niektóre z nas ( w tym ja ) często przecieramy twarz dłońmi dlatego nie wymagam by taki kosmetyk utrzymywał swój efekt przez 24 h.
Co do formy aplikacji jestem najbardziej zadowolona. Świetna pigmentacja sprawia, że już niewielka ilość różu pozwala nam na dokładne pokrycie wymaganego obszaru twarzy. Róż jest matowy, więc nie powoduje, że nasze policzki nienaturalnie się świecą czego ja osobiście nie lubię. Dzięki temu, że róż jest świetny w aplikacji i o idealnej pigmentacji jest bardzo wydajny. Użytkuję już go ponad miesiąc i mam wrażenie, że mi go nie ubywa choć stosuje go codziennie.
Można nie zrobić makijażu, ale osobiście uważam, że bez różu do policzków twarz wygląda na smutną, szarą i bardziej zmęczoną. Róż to kosmetyk, który ma sobie magię odejmowania lat, a dodawania skórze promiennego, wypoczętego wyglądu. I świeżości, której nie namalujemy samym podkładem. Dlatego jest niezastąpiony i każda kobieta powinna swoje dwa ulubione kolory mieć zawsze pod ręką (w zależności od sezonu).
bardzo fajna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńw oko bardziej wpadł mi brzoskwiniowy niż różowy, kocham minerały ale jeszcze żadnych tej marki nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu uzywam różu codziennie, wydaje mi się, ze dodaje twarzy, ze tak powiem SŁOŃCA! :) ciekawy kosmetyk, może wypróbuje , bo nie miałam z nim jeszcze styczności :)
OdpowiedzUsuńJa w każdym makijażu używam różu, twarz wygląda wtedy na zdrowszą i bardziej promienną. Różu mineralnego nie mam jeszcze w swojej kolekcji, ten ma bardzo ładny odcień.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten roz. Lubię mineraly. Te z la rosa rowniez znam
OdpowiedzUsuńJa tą markę znam jedynie od strony paznokciowej, musze przyjrzeć się bliżej kolorówce.
OdpowiedzUsuńMam kilka kosmetyków od La Rosa i świetnie mi się sprawdzają te produkty :)
OdpowiedzUsuńRóż i już - podoba mi sie 😍 kiedys nie uzywalam. I dobrze mowisz - twarz bez różu jest szara i malo zachecajaca. Pigmentacja bomba - mala ilosc wystarczy do upiekszenia makijazu :) kto by pomyslal. Mega wydajny kosmetyk :) jestem na tak.
OdpowiedzUsuńMam kilka kosmetyków mineralnych i jestem pozytywnie zaskoczona.
OdpowiedzUsuńSuper napigmentowany i ma fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że mają super pigmentację! Ale nigdy nic z tej marki nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńSuper pigmentacja! Chętnie bym użyła takiego różu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róż i podkreślone kości policzkowe :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, ale nie używam różu - stawiam na bronzer plus rozświetlacz.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to mój kolor różu, byłby za ciemny i zbyt wyrazisty
OdpowiedzUsuńFajne produkty i kolory, ja najbardziej lubię róże w chłodnych odcieniach;>
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę z minerałami dopiero zaczynam :) Podoba mi się ten róż i chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten róż. Z chęcią po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne porady i tekst z ciekawostkami. Ja różów używam zwykłych (nie mineralnych)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się odcień tego różu. Jestem ciekawa, jak prezentuje się na skórze.
OdpowiedzUsuńJa się zaliczam do grona tych, co różu używać nie umieją. Wiem natomiast, że z odrobiną tego kosmetyku na policzkach nasza twarz wygląda zupełnie inaczej. Warto więc się przekonać:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń