Witajcie kochani, dość dawno mnie znów tu nie było, ale natłok obowiązków znacznie mnie przytłoczył. Za oknem zima niestety już odpuściła i śnieg został tylko wspomnieniem, ale niestety niskie temperatury nie chcą odejść równie szybko jak śnieg. Od pewnego czasu na rynku króluje pewien dodatek do wózków, który możemy ujrzeć zimową porą niemalże wszędzie, ale czy jest on naprawdę praktyczny? Dziś właśnie o tym chciałabym z Wami porozmawiać.
Śpiworki do wózków są obecnie bardzo popularne. Anastazja jest już stosunkowo duża i chodzi nóżkami, ale Kubuś nadal korzysta jeszcze z wózka na dłuższe spacery. Wszelkie kocyki, kołderki, otulacze, nie zdawały egzaminu podczas spacerów z Małym, ponieważ zawsze zrzucał wszystko z siebie, a jednak będąc stale w pozycji siedzącej mróz i zimno można znacznie bardziej odczuć. I tu właśnie pojawia się alternatywa śpiworka do wózka.
W tej wersji wielką zaletą jest właśnie to, że dzieciątko nie może samodzielnie się rozkryć. W naszym przypadku znalezienie odpowiedniego śpiworka do wózka było wręcz nie możliwe. Mamy dość rzadki model wózka w Polsce i istnieje możliwość tylko zakupu śpiworka na zamówienie i tak natrafiliśmy na Kraina Marzeń.
Najważniejszą kwestią dla nas, jest jakość materiału jaki jest wykorzystany w produktach dla dzieci. Właśnie ten czynnik jednak wpływa najbardziej na komfort naszego malucha. Musi to być materiał nieuczulający, niedrażniący skóry, łatwy do prania. Popularne materiały śpiworków do wózka to na przykład welur oraz bawełna.
Istotą kwestią jest także dobranie odpowiedniego rozmiaru. Przyznam, że sądziłam, że będzie to naprawdę trudne, bo nigdy tego nie robiłam, ale w Krainie Marzeń mamy dokładny wzór jak krok po kroku zmierzyć wózek by wszystko było idealne. Pełen szablon do zamówienia możemy znaleźć tutaj ---> LINK
Śpiworek, który trafił w nasze ręce, wykonany jest z zewnątrz z tkaniny wodoodpornej, środek wysłany jest miękką, białą tkaniną minky, a całość wypełniona jest antyalergiczną włókniną silikonową. Wszelkie materiały wykorzystane na śpiworek są Polskiego pochodzenia, a także posiadają certyfikatem bezpieczeństwa OEKO-TEX STANDARD 100. Śpiworek z obu stron jest zapinany na zamki, co umożliwia nam łatwe usadzenie dziecka w wózku. Górę śpiworka, dzięki rzepom możemy spiąć w daszek, bądź jeśli ktoś woli pozostawić materiał rozpięty.
Prócz śpiworków możemy znaleźć tam wiele innych produktów z przeznaczeniem dla najmłodszych. Dla mnie równie ważną kwestią jest to, by materiały lekko się prały. Jak wiadomo przy maluchu jest ciężko utrzymać coś w nienagannej czystości przez dłuższy czas, a niektóre plamy pozostają z nami na dłużej, ale w przypadku tego śpiworka, wszystko odpiera się idealnie, nawet w niskich temperaturach. Przyznam szczerze, że dla mnie szycie to jest jedna wielka czarna magia.. w razie przyszycia guzika przez moje ręce on i tak odpada, ale na szczęście moja teściowa jest z zawodu krawcową, która jest dość krytyczna.
Jako pierwsza od a do z przejrzała każdy szczegół śpiworka. Każdy szew, element wykończeniowy, wygląd wizualny... i wiecie co powiedziała ? Że nie ma możliwości kupna tak dobrze wykonanego produktu w sklepie ! Kierując się na jej fachowej opinii, a także spokojem mojego syna podczas spacerów jestem jak najbardziej zadowolona i szczerze polecam Kraina Marzeń!
Więcej produktów możecie znaleźć na stronie internetowej, a także facebooku ! Zapraszam serdecznie do zakupów, a także śledzenia !
dla mniejszego dziecka taki spiworek to na prawdę ekstra rozwiązanie w zimowe dni, nie tylko do wozka, idealnie nadaje sie również na sanki
OdpowiedzUsuńcudowny ten śpiworek, sama bym taki wzięła jakby moja we wózku jeździła !! ja kiedyś przy takim śpiworku (miałam o wiele brzydszy hehe, ten twój to cudo!!) miałam jeszcze do wózka mufkę na dłonie, aby nam (matkom!) zimno nie było, bo ja za rękawiczkami, czapkami i szalikami nie przepadam. w tym roku ani razu nie zalożyłam, tylko raz rękawiczki jak śnieg nam spadł i z córą poszłam bałwana lepić :D
OdpowiedzUsuńja widziałam, że inni takie śpiworki dawali jeszcze na sanki, też fajna opcja :)
piękny jest ten śpiworek a dzieciaki urocze,wiosna idzie szybkimi krokami, robi się co raz cieplej więc na zewnątrz można będzie spędzać więcej czasu
OdpowiedzUsuńTakiego śpiworka mi brakowało kiedy Hania jeżdziła wózkiem. Zawsze obiecywałam sobie że go kupię i nigdy tego nie zrobiłam. Wiecznie obatulałam ją kocem i klęłam pod nosem bo zsuwał się między kółka.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przyszłości zaopatrzę się w taki śpiworek.
OdpowiedzUsuńAle biało. U nas to śnidg był dosłownie chwile. Dobrze się zaopatrzyłaś. Fajnie, ze spiworek ma wewnątrz materiał minky. Super grzeje. Kuba widzę zadowolony. Ale Wam te szkraby szybko rosną. Buziaki
OdpowiedzUsuńu nas kolejna zima odbyła się bez śpiworka, za to z dobrym kombinezonem :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki też jezdziły w śpiworkach. Jednak ja kupowałam je w zestawie razem z wózkiem. Ten jest naprawde sliczny.
OdpowiedzUsuńTaki śpiworek to świetna sprawa! :) Muszę polecić bratowej :)
OdpowiedzUsuńSuper przydatne są śpiworki :) Twój wzór bardzo mi się podoba :) Aż żałuję, że zima się już kończy, bo zamówiłabym podobny dla Marysi :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie maluszki , które siedzą w wózkach bardziej i szybciej marzną. Taki spiworek to super rozwiązanie
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się śpiworki do wózka :) Twój ma piękny wzór
OdpowiedzUsuńMnie osobiście w tym śpiworku przyciąga przede wszystkim kolorek;) Cudowny jest!Uwielbiam rzeczy stworzone metodą "hand made". Te cuda są jedyne w swoim rodzaju i zrobione z największa starannością ;)
OdpowiedzUsuńSynuś widać zadowolony, to najważniejsze ;)
Nie mam dzieci więc takie tematy są mi obce. Mogę stwierdzić, że wygląda naprawdę ładnie i przyzwoicie a jak wiadomo komfort i ciepło dla dziecka jest najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci jakoś szybko wyrastają z wózka i z takiego śpiworka nie korzystaliśmy, ale mimo to twierdzę, że to super sprawa :)
OdpowiedzUsuńŚpiworek wygląda bardzo ładnie i widać, że wykonany został bardzo starannie. Na zim idealny :)
OdpowiedzUsuń