W grudniu na sklepowe półki w Biedronkach trafiła limitowana edycja kosmetyków karnawałowych. Specjalnie z myślą o Świętach, a także Sylwestrze marka Bell wprowadziła tę edycję by każda z nas mogła zabłysnąć jak gwiazda. Krążą plotki, że właśnie tego roku będą na topie rozświetlające pudry, błyszczyki winylowe, a także foliowe cienie do powiek. 







Cała seria prezentuje się naprawdę efektownie. Delikatnie błyszczące opakowania idealnie odwzorowują skrywane kosmetyki w swoich wnętrzach. Z całej kolekcji Carnival moją uwagę najbardziej przyciągnął rozświetlający puder sypki. Uwielbiam takie kosmetyki, nadają one efektowne rozświetlenie wyglądające dość naturalnie, może nie koniecznie na całej twarzy, ale na niektórych jej partiach możemy osiągnąć naprawdę efekt wow. Po mimo tego, że pod niego nakładam inny puder, a miejscami dodaję tylko właśnie ten z Bell, całość przyciąga spojrzenie. 



W zestawie mamy dołączoną gąbeczkę, ale ja osobiście preferuję nakładanie pudru puchatym pędzlem. W taki sposób wydaje mi się, że jesteśmy w stanie osiągnąć bardziej naturalny efekt. 

Kolejnymi produktami, którymi byłam bardzo zaintrygowana są foliowe cienie do powiek. Ich wygląd wizualny jest naprawdę oszałamiający. Już na pierwszy rzut oka widać mieniące się drobinki. Cienie są delikatnie pokruszone, ale praca z nimi to jednak nie taka błahostka jak myślałam. 
Nałożenie cieni pędzelkiem na powiekę jest wręcz nie realne, jedyną opcją naniesienia ich na powiekę jest nasz palec, ale takiej metody niestety ja nie lubię. Choć głośno muszę przyznać, że efekt po nałożeniu cienia jest naprawdę piękny. Moim ulubieńcem jest różane złoto. 

Pomadki nabłyszczające to zupełnie nie moja bajka. Preferuję stanowczo pomadki matowe, ale jednak te produkty z Bell także mają coś w sobie, co sprawia, że mi się podobają. 
Pomadki są mocno nawilżające, a kolor ich mogę powiedzieć, że transparentny. 
Przez silne nawilżenie pomadki nadadzą się idealnie na okres zimowy jak i jesienny. Nie ma mowy o spierzchniętych ostach z tym trio. 

Pomadki winylowe pojawiły się po raz pierwszy w mojej kosmetyczce. Byłam szczerze nimi bardzo zaintrygowana. Kolory tych 3 pomadek są naprawdę genialne i nie sposób ich nie zauważyć. Są to tak naprawdę pomadki w płynie z nieco lepką konsystencją. Pięknie połyskują, powiększają wizualnie usta, a także dość intensywnie nawilżają. 
Jedyną jak dla mnie wadą tych pomadek jest aplikator. Jest bardzo miękki, giętki i dla mnie totalnie nie wygodny. Osobiście nakładam te pomadki innym pędzelkiem. 

Ostatnimi produktami w serii Carnival są lakiery do paznokci. Dawno w mojej kosmetyczce nie gościły takie lakiery. Stosunkowo rzadko sięgam po takie produkty odkąd zaczęłam używać lakierów hybrydowych. Ale jak wiadomo od takich specyfików także należy odpoczywać i właśnie w takich chwilach świetnie sprawdzą się zwyczajne lakiery do paznokci. Kolor czerwony z drobinkami złota jest naprawdę piękny, chyba najbardziej przypadł mi do gustu. Zaś bezbarwny lakier z kolorowymi kawałkami brokatu idealnie wpasował się w gust mojej córki. 

Muszę powiedzieć, że po mimu tych kilku wad cała seria Carnival bardzo przypadła mi do gustu. Mam cichą nadzieję, że w przyszłym roku tuż przed świętami Bell także zaskoczy nas tak wystrzałową serią ! 



A Ty znasz już serię Carnival? 

17 komentarzy:

  1. Najbardziej polubiłam się z pomadkami i błyszczykami winylowymi :0

    OdpowiedzUsuń
  2. domyślam się jak pięknie te foliowe cienie wyglądają na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od razu kiedy ta seria trafiła do Biedronki, postanowiłam poznać ją całą. Waniliowy puder, winylowe pomadki i te foliowe cienie były dla mnie miłym odkryciem. Jestem tą serią zauroczona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marka Bell coraz bardziej mnie zadziwia! :)
    Myślę, że niebawem skuszę się na osobiste testy cieni do powiek, bo bardzo mnie zainspirowały.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili!

    OdpowiedzUsuń
  5. Błyszczyki winylowe to mój zdecydowany faworyt jeśli chodzi o ta kolekcję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie skusiła mnie ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi najbardziej podpasowaly winylowe blyszczyki. Są bardzo trwale.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam i cieszę się, że posiadam ta serię. Pomadki mi się mega podobaja i puder. Chociaż myślałam, że ten słodki zapach mnie zrazi

    OdpowiedzUsuń
  9. W tej serii zdecydowanymi faworytami jak dla mnie są foliowe cienie i oczywiście ten cudowny rozświetlający puder ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozwietlajacy puder sypki to zdecydowanie moj faworyt jesli chodzi o ta kolekcje bell. Daje cudowny efekt

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem przyjemna jest ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie testuję te produkty i mam podobne zdanie do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi się marzy przetestować ten puder sypki ale nigdzie nie mogę go dorwać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo interesują mnie te foliowe cienie do powiek, wyglądają świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cienie mnie do siebie bardzo zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam z tej serii cień i jestem zachwycona. Marzy mi się jeszcze pomadka winylowa, ale nigdzie nie mogę jej dostać.

    OdpowiedzUsuń


Strona www.blogolady.pl korzysta z narzędzi analitycznych - zbieranie danych jest anonimowe.